Piosenka o k?ótni porannej
Muzyka: Jan Hnatowicz, s?owa: Andrzej Sikorowski

Budzi si? nasze mieszkanie
Krzes?o i tapczan i drzwi
za chwil? wspólne ?niadanie
i pierwsza k?ótnia o nic
Budz? si? nasze k?opoty
dok?adnie siódma pi??
biegniemy razem do okien
sprawdzi? czy pada deszcz
Znowu rozla?e? mleko
zaspany ?azisz wci??
kiedy co? kupisz dzieciom
jaki tam z ciebie m??
Kochana mam ju? dosy?
ci?g?ych narzeka? i ?ez
w robocie tyle roboty
jakiej nie twoja rzecz
Czasami w sennych marzeniach
w pa?acu ?yj? jak lord
dziewczyny co chwil? zmieniam
pieni?dzy p?cznieje stos
I wtedy zrywam si? z krzykiem
przecieram oczy ze snu
ciesz? si? twoim dotykiem
i tym co powiesz mi znów
Czemu rozla?e? mleko
zaspany ?azisz wci??
kiedy co? kupisz dzieciom
jaki tam z ciebie m??
I tyle b?dzie wokó?
wymówek ?alów ?ez
na które brak sposobu
lecz to ju? nasza rzecz