Widziane z ksi??yca
Muzyka: Jan Hnatowicz, s?owa: Andrzej Sikorowski

Si?dziemy razem na ksi??ycu
albo gdzie? wy?ej kto to wie
porozmawiamy tak o ?yciu
które w dole dalej toczy si?
doko?a b?dzie cisza b?oga
której nie zm?ci ?aden g?os
nietkni?ta stop? Mleczna Droga
jak do nieba jak do nieba most
nie kapie kran i telefon nie zadzwoni
nie mamy kogo i czego si? ba?
i w nic nie wierzy? nie mog? nam zabroni?
po ?adnej stronie nie ka?? nam sta?
A kiedy z do?u nas wypatrzy
jaki? uczony bardzo men
to mo?e ludziom wyt?umaczy
najdziwniejszy najdziwniejszy sen
Dlaczego nagle telefon przesta? dzwoni?
i nie ma kogo i czego si? ba?
I w nic nie wierzy? nie mog? im zabroni?
po ?adnej stronie nie ka?? im sta?
I ?e o siódmej rano
kiedy z po?cieli wstan?
by na spotkanie ruszy? dnia
to zaczn? w uniesieniu
nazywa? po imieniu
to co od wieków imi? ma
Sfruniemy wtedy delikatnie
na parapety szarych miast
I podzielimy si? dostatkiem
przyniesionym z gwiazd